Sally Hansen Salon Complete Manicure #675 Mermaid's Tale
Witajcie ;) Już po północy a ja dopiero skrobię posta;) miałam dzisiaj wesoły dzień - wybrałyśmy się z córą na coś w formie festynu organizowanego na Dzień Dziecka z fajnymi atrakcjami ;) w tym wieku na dmuchanej zjeżdżalni wygląda się śmiesznie ;) ale córa utknęła w połowie drogi na górę ( a zjeżdżalnia była duuuża) i musieli wpuścić mamę na ratunek ;), hehe ; udało się nam na szczęście wyskrobać i zjechać ;)Dzisiaj pokazuję już ostatnie wyszperane z zakamarków komputera zdjęcia ;) następny post będzie o tym co u mnie nowego lakierowego się pojawiło i co zobaczycie w kolejnych postach, ale już na moich "króciakach " :(
Sally Hansen Salon Complete Manicure #675 Mermaid's Tale bo dzisiaj o nim będzie mowa brokatowy lakier z dużą ilością mieniących się , różnej wielkości heksów w kolorze ciemno niebieskim i zielonym , a wszystko to zatopione w półprzezroczystej wpadającej w niebieski kolor bazie.
Butelka -duża pojemności 14.7 ml
Pędzelek - średniej długości, płaski z zaokrąglonymi bokami
Krycie -słabe
Zmywanie- heksy trudno jest usunąć
Schnięcie - zależy od ilości warstw
Pomyślałam sobie wypróbuję go bez bazy i chyba nie był to dobry pomysł :( dlaczego? : baza w której zatopione są brokatowe heksy jest dosyć przezroczysta i potrzebowałam aż 4 warstw, aby pokryć płytkę. Wszystko to utworzyło dosyć gumowatą warstwę i długo musiałam czekać aby móc coś robić, tak aby nie uszkodzić lakieru. Nakłada się go dobrze, pędzelek jest bardzo fajny, szeroki i spłaszczony z zaokrągleniami po bokach. Zmywanie niestety do łatwych nie należało, heksy mocno przywierają do paznokcia, ale poszło ;) Efekt jednak był fantastyczny- mieniące się kolorem ciemno niebieskim i zielonym heksy prezentowały się rewelacyjnie, trzeba jednak troszkę czasu poświęcić malując samym lakierem. Kolejny raz wypróbowałam go nakładając na inny lakier i tu już nawet jedna warstwa wystarczyła , aby stworzyć ciekawy efekt i lakier wyschnął szybko, jednak to już nie było to samo ;) sam lakier wyglądał o wiele ciekawiej. Jak Wam się podoba taki cudaczek?
Dostałam ten lakier niedawno w prezencie, ale jeszcze nie wypróbowałam. Ładny jest, choc specjalnie mnie nie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak Tobie będzie się nim malowało ;)
UsuńTen konkretny lakier jako pierwszy (i w zasadzie jedyny) wpadł mi w oko gdy oglądałam serię Salon Manicure w szafie Sally Hansen w Rossmann'ie po raz pierwszy... Jednak to krycie mnie przerażało... Ale patrząc tak na te zdjęcia, widząc jaki jest cudowny efekt końcowy - myślę, że te 4 warstwy można mu nawet wybaczyć (Pozostaje jedynie kwestia ceny ;-D)! Mimo wszystko wygląda świetnie ;-) Te warstwy dodają mu wielowymiarowości i takiej głębi! ;-)
OdpowiedzUsuńLakier jest niesamowity. Bardzo mi się podoba. Ja nie mam żadnego z SH :).
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak nie moja bajka jest :PP
OdpowiedzUsuńmarzę o tym lakierze, sam wygląda świetnie, a do warstw jestem przyzywyczajona, zazwyczaj na paznokciach mam 3-5 ;)
OdpowiedzUsuńjest śliczny, na pewno z bazą to nie to samo, ale cena mnie jak na razie odstrasza, może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńMi podoba się bardzo, tylko 2 warstwy lakieru na max na co mogę sobie pozwolić ze względu na czas schnięcia. Ale ten skojarzył mi się ( nie wiem czemu ) z letnim, spokojnym wieczorem u mojej babci na wsi :-)
OdpowiedzUsuńładniutki :)
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego! ;) cudny jest, ale współczuję zmywania tych 4 warstw xd
OdpowiedzUsuńciężko było :) oj ciężko ;)
UsuńAle głęboki kolorek mają te drobinki! <3
OdpowiedzUsuńHybrydy wiadomo nie mają właściwości odżywczych, więc na pewno nie widać po nich żadnej poprawy płytki paznokci. Jednak pazurki są dłuższe, bo nie miały jak się połamać będąc utwardzone ;) Ale zniszczeń również nie widać ;) Moja paznokcie są w takim stanie jak przed nałożeniem ;) Tylko jest jeden warunek, trzeba je dobrze nałożyć, mieć dobry produkt i przede wszystkim dobrze zdjąć! Zrywanie odpada, bo wtedy wiadomo płytka się poniszczy ;) Ja ogólnie polecam! :)
Dzięki Madzia ;)
UsuńWydaje mi się, że może to być wina właśnie złego ściągana. Niektóry je odrywają, zamiast rozpuszczać i wtedy zrywa się również płytka paznokcia....
UsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, poszukam go :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jakoś nie potrafię się nim w 100% zachwycać :/
OdpowiedzUsuńDla takiego efektu warto się pomęczyć. Lakier jest mega :D
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten lakier :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ;) właśnie też mam odcień niebieski na paznokciach.
OdpowiedzUsuńPs. Glinkę otrzymałam do testów, ale nie otrzymałam jej w ostatniej akcji kiedy daty się kończyły, tylko jak pojawiła się w sklepie w zakładce nowość, w marcu ;)
Co z tego, że śmiesznie się wygląda :) Ja tam uwielbiam takie zjeżdżalnie :)
OdpowiedzUsuńJa jak się okazało też ;) hehe
UsuńPodoba mi się, jest nietypowy, ale prezentuje się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną, oj chodzi, ale na razie problemem jest jego cena. Ale ten efekt na paznokciach jest cudowny, także jak nadarzy się okazja kupna za niższą kwotę to na pewno wezmę :D
OdpowiedzUsuńhaha to musiało być fajnie, też bym chciała zjechać z takiej zjeżdżalni :D
OdpowiedzUsuńa lakier piękny, jak morska głębia! :)
To mama się dobrze bawiła razem z córką. Fajny efekt paznokci jak dla mnie, kojarzy mi się z gwieździstym niebem:)
OdpowiedzUsuńPiekny :) dziś mialam na sobie lakier który kojarzy mi sie własnie syrenkowo :) ale Twoj jest mega fajny! :) Znam ten ból.. bazy takich drobinkowych czy heksowych lakierów powinny byc bardziej skoncentrowane na kolorze drobin chociazby. A czekanie jak masz "gume" na paznokciach jest masakryczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten manicure - naprawdę kusi ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie http://wenus-lifestyle.pl/2014/05/jak-ujedrnic-cialo-w-2-tygodnie/ oraz na domowe lody - prosty przepis!
wow! cudny jest. uwielbiam takie kolory! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny jest! Piękne kolory :) Rzeczywiście, lepiej nałożyć go na kolorową bazę i uniknąć tylu warstw :)
OdpowiedzUsuń