Holograficzne lakiery firmy
GOLDEN ROSE kupiłam już jakiś czas temu; sześć kolorów a cała seria zawiera kolorów siedem . Pokazywałam je już na wzorniku
tutaj, ale ilekroć pomalowałam którymś z tych lakierów nie było słoneczka, żeby pokazać jego piękno. W końcu udało się zrobić zdjęcia, ale i tak moim aparatem nie da się uchwycić ich tak jak wyglądają w rzeczywistości.
GOLDEN ROSE Holographic Nail Colour nr 01
Jasny, srebrzysty popiel mieniący się w słońcu tysiącem tęczowych drobinek.
Pojemność :10.5 ml
Cena:19.90 zł
Pędzelek: średniej grubości, prosto ścięty
Konsystencja: dosyć płynna
Krycie:2 lub 3 warstwy
Lakier ma dosyć płynną konsystencję, ale nie zalewa skórek.Kolor jest bardzo jasny i najlepiej jest nałożyć trzy warstwy ( w przypadku innych kolorów wystarczają już dwie). Mam już holograficzne lakiery z innych firm , ale tutaj to holo jest najintensywniejsze. W słońcu lakier przepięknie się mieni tęczowymi iskierkami; bez słoneczka tęcza jest mniej widoczna , ale lakier nadal iskrzy się , tyle , że widać tylko srebrny kolor. Dużego plusa daję tym lakierom także za trwałość, ponieważ z wszystkich holo najdłużej utrzymują się na paznokciach.Zmywanie także nie przysparza żadnych problemów.
Zapraszam do oglądania zdjęć na których lakier GOLDEN ROSE Holographic Nail Colour nr 01 ozdobiłam różowymi , również błyszczącymi tasiemkami. Tasiemki niestety zbyt długo się nie utrzymały, ale całość wyglądała bardzo ładnie.
Dzisiaj znów uraczę Was czerwonymi paznokciami ; nic na to nie poradzę , że kocham ten kolor., dodatkowo upodobałam sobie ostatnio negativ space, dlatego "prześwity" będą w roli głównej , czerwień jako pozostałe tło, a tasiemki jako dodatek.
Wzór który widzicie pochodzi z
płytki BC-10 (recenzja
klik) odbiłam go czarnym lakierem
Konad Special Nail Polish .Obramowania zrobiłam czarną farbką akrylową.
Czerwony lakier to
Sophin #26. Użyłam srebrnej tasiemki , która fantastycznie wygląda na paznokciach , jednak szybko niestety się obskubuje na końcówkach.Całość pokryłam topem
Insta Dri firmy
Sally Hansen.
Pierwsza część remontu zakończona ; będę miała w końcu trochę czasu,żeby sobie poodwiedzać Wasze blogi , bo w tym tygodniu nie miałam czasu.Druga za dwa tygodnie jak będę już na urlopie ( fajny mi urlop ehhh...)
Dzisiaj przybywam ze zdobieniem , w którym wykorzystałam tasiemki
chevron , wybrane do recenzji od
Born Pretty Store
Tasiemka chevron ma kształt zygzaka i jest samoprzylepna .Można użyć ją do zdobień przyklejając do paznokci jako ozdobę, lub odbijając nią wzór przy czym naklejkę potem zrywamy.Jej aplikacja jest bardzo łatwa i przyjemna w użyciu.Klej jest taki w sam raz nie za mocny ( nie zrywał lakieru pod spodem) i nie za słaby ( taśma dobrze przylega).Moja jest w kolorze srebrnym , ale dostępne jest sześć kolorów: oprócz srebra jest jeszcze złota , czerwona,niebieska , biała i czarna.
Ja wykorzystałam ją w sposób pokazany na zdjęciach.Najpierw pomalowałam paznokcie na biało, nakleiłam tasiemkę przez środek i w poprzek paznokcia i na tym zrobiłam gradient w czterech kolorach.Na koniec zerwałam tasiemkę i pokryłam wszystko topem.
W takiej wersji zdobienia jak zrobiłam sprawdza się bardzo dobrze; samej zaś tasiemki nie nosiłam na paznokciu, bo wiem, że zazwyczaj tego typu tasiemki lubią się obskubywać na końcach i potem się wkurzam, że mani zepsute.
Biały lakier , którego użyłam jako bazy do zdobienia to Golden Rose Ice Chic nr 04
Do cieniowania użyłam trzech neonków firmy Lovely z kolekcji Exotic Color : nr 01 zieleń, nr 02 żółty i nr 03 róż, oraz niebieskiego Rimmel Super Gel nr 052 Blue Babe.
Tasiemka chevron kosztuje 2 regularnej cenie 2.15$; teraz jest na promocji i kosztuje 1.59 $
Możecie ją dostać w sklepie
bornprettystore w dziale Nail Art
Jeśli planujecie zakupy w sklepie możecie skorzystać z kodu RPL91, dzięki któremu dostaniecie 10% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty w sklepie.Przesyłka nierejestrowana jest darmowa.
Witajcie ;)
Jak Wam święta minęły? Odpoczęłyście sobie troszkę?
Przed samymi świętami dostałam cudną przesyłkę od
NailColor.pl Autoryzowany sklep marki Sally Hansen z trzema wygranymi lakierami Sally Hansen Xtreme Wear i dzisiaj dwa z nich chciałabym Wam pokazać w takiej imprezowej, a nawet sylwestrowej stylizacji.
Sally Hansen Xtreme Wear nr 300 White On - dużo z Was bardzo zachwalało tą biel, więc wybrałam sobie właśnie ten lakier.Przyjemnie się nim maluje,kolor jest dobrze napigmentowany i kryje w zasadzie już po jednej warstwie przy umiejętnym nakładaniu, lub po dwóch cienkich warstwach.
Sally Hansen Xtreme Wear nr 285 Sea-ing Stars -glitter w kolorze morskiej zieleni z mnóstwem połyskujących brokatowych drobinek.Baza jest jasna , więc potrzeba dwóch, lub trzech warstw, aby uzyskać fajny efekt.Brokatowe drobinki w nim zatopione pięknie się błyszczą i tworzą bardzo efektowny mani .
Wszystkie paznokcie pomalowałam dwiema warstwami białego lakieru ; na trzy z nich nałożyłam dwie warstwy glitteru, które ozdobiłam złotymi tasiemkami i jedną srebrną plus złoty ćwiek .Dwa pozostałe paznokcie ozdobiłam mieniącymi się gwiazdkami, zrobiłam parę drobnych kropeczek lakierem Sally Hansen Satin Glam nr01 Go Gold ;całość pokryłam topem Sally Hansen Diamond Flash.
Jak Wam się podobają w takiej imprezowej odsłonie?
Hej ;)
Dzisiaj przygotowałam mix typu piasek i gel- połączenie bardzo ciemnego kolorku z dosyć jaskrawym różem.
Wibo Gel Like nr.5 Mary Rose
Pojemność : 8,5ml; lakier z formułą imitującą lakier żelowy w kolorze różu opalizującego na niebiesko; pędzelek
średniej długości i grubości zaokrąglony; kryje po 2 warstwach. Maluje
się nim bardzo przyjemnie , jednak miałam z nim kłopot , bo strasznie mi
bąblował, co widać na zdjęciach,ale myślę, że to wina temperatury, bo upał był wtedy ogromny- widocznie ten lakier nie lubi gorąca ;) schnie w miarę szybko, zmywa się bez
problemu, nie barwi paznokci.
Wibo Wow glamour Sand nr.4
Pojemność : 8.5ml; lakier piaskowy z brokatowymi
mieniącymi się drobinkami w różnych kolorach, ale najwięcej jest różu i
niebieskiego; pędzelek średniej grubości i szerokości zaokrąglony, fajna
konsystencja, kryje po dwóch warstwach, schnie bardzo szybko, zmywanie
najlepiej metodą foliową - brokatowe piaski kiepsko się zmywa.
Pozostałe lakiery:
-Miss X Colour Fashion nr.111
Do zdobienia wykorzystałam srebrną tasiemkę oraz pędzelka, którym namalowałam kwiatki, całość pokryłam topem Sally Hansen Mega Shine; gdyby nie te bąbelki, myślę, że całkiem fajnie takie połączenie wygląda.